Dla wszystkich ludzi z zasadami
co nazywają się wędkarzami
to jest ballada o łamiącym zasady
które sam wymyslił i dopóścił się zdrady
Na łowisku jegiel lata z aparatem
z każdym się maca i nazywa bratem
rowek pokazuje, zdjęcia publikuje
wędkarzy nie szanuje
zapędzony w róg atakuje
jeśli jedziesz z nim na łowisko
załóż maskę i zmień nazwisko
w necie będzie twoje zdjęcie
bo w chuja cięcie to też zajęcie
nie boję się mówić tego
bo nazywa się naszym kolegą
i mimo że zaatakuje nas znów
z chęcią mu napluje w rów
nawet karpie na łowisku
po złapaniu na wędzisku
krzyczą głośno po rybiemu
napluj w rowa łukiemu