No beco escuro, a noite é cruel
Fanica destemido, do gangue MSA levou
Por radas duras, a coragem no olhar
Meio da rua, a luta a ecoar
MSA, crueldade sem perdão
Fanica resistência, nesse chão
As ruas sabem, segredos guardados
Marcas da batalha, nesse mundo marcado
Hip-Hop, Rap, a voz a gritar
Fanica valente, sem se entregar
Gangue MSA, a sombra a pairar
Nas rimas da rua, a história a contar
Violência e coragem se entrelaçam
No beat da noite, os passos que arrastam
Fanica ferida, mas não derrotada
Gangue MSA, na sombra exaltada
Nas ruas escuras, a rima a ecoar
História contada, sem medo de amar
Fanica, MSA, universo a rimar
Hip-Hop e Rap, a verdade a clamar
Zombori Tamás vagyok. Van egy honda accordom.
Hey my bro lazizbek!
Pay the bill..bill... you pay bro
pay the bill, it's high time
Noite após noite, Jony Kep bebe sem parar,
Problemas se acumulam, mas ele só quer farrear.
Uma vida desregrada, longe da realidade,
Ao som da música, vive na insanidade.
As garrafas se esvaziam, noites que parecem nunca acabar,
Jony Kep afundando em um mar de ilusão e sofrimento sem parar.
Os amigos se afastam, a solidão o abraça,
No meio da multidão, a verdade o embaraça.
As luzes da cidade refletem em seus olhos cansados,
A busca por sentido perdido em momentos alucinados.
Jony Kep, personagem de uma história sem final,
Onde a bebida é a fuga de um vazio existencial.
Shorty down when it's turnt
Wanna need me now
Tell my mama all the time on the tv now
Fuck around stay live if she see me now
This shit kinda getting kinda tedious
I been in it for some time gon' knees deep yea
So my shorty FaceTime
Can you see me now
I am absolutely terrified of Lemons. A-A-Absolutely terrified of lemons.
I hide in the night, but the lemons find me. In darkened caves the lemons bind me. Eternal night, I'm off like a light, time for me to bring these lemons a food fight.
These lemons, they haunt my soul. Never knew I'd be terrified of a fruit bowl. These lemons, they search for meeee! But they don't realize, this apple is falling far from the tree. That's right, I'm going to stab some lemons. Going to cut them up and make a delicious dish! Lemon pie, lemon juice, lemon here and lemon that, lemons and eternal youth!
Dans les rues de Guilère, nous étions les rois,
À faire le mur, sans peur ni lois.
Des bêtises à la pelle, des rires en cascade,
Même la "Fonssdé" n'a jamais eu raison de notre camarade.
On lève nos verres à Clément GuéGuain,
Pour son enterrement de vie de garçon, le grand chemin.
Des souvenirs gravés, des moments à jamais,
On célèbre notre frère, avant qu'il ne se marie.
Rappelez-vous ces nuits, à jouer sans fin,
Sur la PlayStation, nos esprits en ébullition.
Tony Hawk, P-E-S, nos compétitions,
Des rires, des cris, une vraie réunion.
Les soirées folles à Saint-Brieu, on s'en souvient,
Des aventures insensées, des instants sans frein.
Et ce jour au Parc des Princes, où l'on a vibré,
Clément, toi et nous, unis dans la passion partagée.
Et demain, il dira "oui" à celle qui l'a choisi,
Mais ce soir, c'est pour lui qu'on est réunis.
À notre ami, notre complice, notre frère,
À Clément, pour toujours, on lève nos verres.
On lève nos verres à Clément GuéGuain,
Pour son enterrement de vie de garçon, le grand chemin.
Des souvenirs gravés, des moments à jamais,
On célèbre notre frère, avant qu'il ne se marie.
I am absolutely terrified of Lemons. A-A-Absolutely terrified of lemons.
I hide in the night, but the lemons find me. In darkened caves the lemons bind me. Eternal night, I'm off like a light, time for me to bring these lemons a food fight.
(Refren)
Ink ink, na mojej skórze,
Każdy tatuaż jak historia, co na zawsze trwa.
Nie ma granic, kiedy się maluję,
Bo w moich tatuażach kryje się całe moje życie.
(Strofa 1)
Ink ink, w każdym rysunku,
Opowieść o moim życiu, jakby to był mój znak.
Każdy wzór, każdy symbol, to część mnie,
Bo w moich tatuażach kryje się cały mój sekret, całe moje jutro.
Moja skóra to płótno, moje ciało to galeria,
Każdy tatuaż to dzieło, które świadczy o mojej historii.
Nie ma powodu do zwrotu, nie ma miejsca na wątpliwości,
Bo kiedy się maluję, czuję się jak mistrz, który maluje swoją przyszłość.
(Refren)
Ink ink, na mojej skórze,
Każdy tatuaż jak historia, co na zawsze trwa.
Nie ma granic, kiedy się maluję,
Bo w moich tatuażach kryje się całe moje życie.
(Strofa 2)
Ink ink, to mój sposób na wyrażenie,
Każdy wzór, każda linia, to moje uczucie.
Moje tatuaże mówią więcej niż tysiąc słów,
Bo w każdym z nich kryje się moja siła, moja chwała, moja dusza.
Moja skóra to księga, moje tatuaże to słowa,
Każdy rysunek to opowieść, która nigdy nie zostanie zapomniana.
Nie ma zatrzymywania, nie ma miejsca na spokój,
Bo kiedy się maluję, czuję się jak artysta, który tworzy swoje arcydzieło.
(Refren)
Ink ink,
(Refren)
Ink ink, na mojej skórze,
Każdy tatuaż jak historia, co na zawsze trwa.
Nie ma granic, kiedy się maluję,
Bo w moich tatuażach kryje się całe moje życie.
(Strofa 1)
Ink ink, w każdym rysunku,
Opowieść o moim życiu, jakby to był mój znak.
Każdy wzór, każdy symbol, to część mnie,
Bo w moich tatuażach kryje się cały mój sekret, całe moje jutro.
Moja skóra to płótno, moje ciało to galeria,
Każdy tatuaż to dzieło, które świadczy o mojej historii.
Nie ma powodu do zwrotu, nie ma miejsca na wątpliwości,
Bo kiedy się maluję, czuję się jak mistrz, który maluje swoją przyszłość.
(Refren)
Ink ink, na mojej skórze,
Każdy tatuaż jak historia, co na zawsze trwa.
Nie ma granic, kiedy się maluję,
Bo w moich tatuażach kryje się całe moje życie.
(Strofa 2)
Ink ink, to mój sposób na wyrażenie,
Każdy wzór, każda linia, to moje uczucie.
Moje tatuaże mówią więcej niż tysiąc słów,
Bo w każdym z nich kryje się moja siła, moja chwała, moja dusza.
Moja skóra to księga, moje tatuaże to słowa,
Każdy rysunek to opowieść, która nigdy nie zostanie zapomniana.
Nie ma zatrzymywania, nie ma miejsca na spokój,
Bo kiedy się maluję, czuję się jak artysta, który tworzy swoje arcydzieło.
(Refren)
Ink ink,
(Refren)
Twoja pamięć żyje, nawet gdy ciebie nie ma,
Twoja dusza wciąż przy mnie, jak cień, co na zawsze trwa.
Światło na horyzoncie, gdy wspominam czasy dawne,
Twoja pamięć we mnie, jak nieskończona melodia.
(Strofa 1)
Patrzę w niebo, widzę gwiazdy,
Jak twoje oczy, błyszczące, nieśmiertelne, bliskie.
Każde wspomnienie, jakby to było wczoraj,
Bo twoja dusza wciąż ze mną, towarzyszy mi każdego dnia.
Czas mija, ale nie zapomnę,
Twojej mocy, twojej radości, twojej nieskończonej mądrości.
Życie to podróż, a ty byłeś moim przewodnikiem,
Twoja pamięć we mnie, jak płomień, który nigdy nie zgaśnie.
(Refren)
Twoja pamięć żyje, nawet gdy ciebie nie ma,
Twoja dusza wciąż przy mnie, jak cień, co na zawsze trwa.
Światło na horyzoncie, gdy wspominam czasy dawne,
Twoja pamięć we mnie, jak nieskończona melodia.
(Strofa 2)
Świat płonie, ale ty zawsze będziesz ze mną,
Twoja obecność, twoja energia, nadal przemawia.
Każdy krok, jaki stawiam, każdy oddech, jaki biorę,
To wszystko dzięki tobie, twojej pamięci, która nigdy nie umiera.
Żegnaj, mój przyjacielu, choć cię nie ma,
Twoja dusza nadal ze mną, prowadzi mnie na szlaku.
Światło na horyzoncie, gdy wspominam czasy dawne,
Twoja pamięć we mnie, j
Giannis antetokoumpo la fraude
Lionel Pepsi
Jean Neymar
Cigarette Bale
(Refren)
Wbijam na bit, jak burza na horyzoncie,
Mój flow jak tsunami, nikt nie będzie odporny.
Żaden problem, żadna przeszkoda,
Bo w moich słowach jest moc, która cię sprowadzi na dno.
(Strofa 1)
Za każdym krokiem, za każdym ruchem,
Czuję się jak król, czuję się jak Duch.
Nie ma granic, nie ma barier,
Bo kiedy wchodzę na scenę, wszystko się zmienia.
Moje rymy jak strzały, celne i szybkie,
Nie ma ucieczki, gdy jestem na tropie.
Codziennie walczę, nie ma odwrotu,
Bo w moim sercu bije ogień, który płonie na sto.
(Refren)
Wbijam na bit, jak burza na horyzoncie,
Mój flow jak tsunami, nikt nie będzie odporny.
Żaden problem, żadna przeszkoda,
Bo w moich słowach jest moc, która cię sprowadzi na dno.
(Strofa 2)
Życie to walka, ale ja jestem gotowy,
Nie ma litości, gdy jestem na drodze.
Niech świat płonie, niech muzyka gra,
Bo kiedy wchodzę na scenę, jestem jak tytan, który przychodzi z mroku.
Mój rytm jak puls, który bije w takt,
Nie ma zatrzymywania, gdy jestem na atak.
Codziennie wchodzę, nie ma powodu do zwrotu,
Bo w moich słowach jest energia, która niesie mnie naprzód.
(Refren)
Wbijam na bit, jak burza na horyzoncie,
Mój flow jak tsunami, nikt nie będzie odporny.
Żaden problem,
(Refren)
Wbijam na bit, jak burza na horyzoncie,
Mój flow jak tsunami, nikt nie będzie odporny.
Żaden problem, żadna przeszkoda,
Bo w moich słowach jest moc, która cię sprowadzi na dno.
(Strofa 1)
Za każdym krokiem, za każdym ruchem,
Czuję się jak król, czuję się jak Duch.
Nie ma granic, nie ma barier,
Bo kiedy wchodzę na scenę, wszystko się zmienia.
Moje rymy jak strzały, celne i szybkie,
Nie ma ucieczki, gdy jestem na tropie.
Codziennie walczę, nie ma odwrotu,
Bo w moim sercu bije ogień, który płonie na sto.
(Refren)
Wbijam na bit, jak burza na horyzoncie,
Mój flow jak tsunami, nikt nie będzie odporny.
Żaden problem, żadna przeszkoda,
Bo w moich słowach jest moc, która cię sprowadzi na dno.
(Strofa 2)
Życie to walka, ale ja jestem gotowy,
Nie ma litości, gdy jestem na drodze.
Niech świat płonie, niech muzyka gra,
Bo kiedy wchodzę na scenę, jestem jak tytan, który przychodzi z mroku.
Mój rytm jak puls, który bije w takt,
Nie ma zatrzymywania, gdy jestem na atak.
Codziennie wchodzę, nie ma powodu do zwrotu,
Bo w moich słowach jest energia, która niesie mnie naprzód.
(Refren)
Wbijam na bit, jak burza na horyzoncie,
Mój flow jak tsunami, nikt nie będzie odporny.
Żaden problem,
(Refren)
Wbijam na bit, płonę jak ogień,
Mój flow ognisty, bije mocniej niż młotek.
Nic nie zatrzyma mnie, jestem na fali,
Bo kiedy gram, to cały świat się kręci.
(Strofa 1)
Płonę jak płomień, kiedy wbijam na scenę,
Moje rymy jak strzały, trafiam prosto w serce.
Każdy wers to bomba, wybuchająca w powietrzu,
Bo mój flow jest gorący, nie ma granic, jest jak sztorm.
W moich żyłach płynie lava, czuję to ogniwo,
Kiedy wchodzę w rytm, staję się jednym z dźwięków.
Mój głos to oręż, mój bit to broń,
Bo kiedy gram, to nic nie jest w stanie mnie zatrzymać.
(Refren)
Wbijam na bit, płonę jak ogień,
Mój flow ognisty, bije mocniej niż młotek.
Nic nie zatrzyma mnie, jestem na fali,
Bo kiedy gram, to cały świat się kręci.
(Strofa 2)
Mój rytm to magma, które topi skały,
Kiedy bije w głośniki, wokół robi się ciasno.
Słowa wypalają jak płomień w ciemności,
Bo kiedy wkraczam na scenę, każdy wie, że to mój czas.
Nie ma granic, kiedy jestem w swoim elemencie,
Bo mój rap to magia, która sprowadza do tańca elementy.
Każdy wers to iskra, która zapala ogień,
Bo kiedy wbijam na bit, nie ma już drogi powrotnej.
(Refren)
Wbijam na bit, płonę jak ogień,
Mój flow ognisty, bije mocniej niż młotek.
Nic nie z
(Refren)
Miłość to gra, ale ja gram na całego,
W jej sercu tkwię, jakby to było moje lego.
Nie ma granic, kiedy się kochamy,
Bo miłość to ognisty taniec, który płonie w naszych żyłach.
(Strofa 1)
Wbijam na track, opowiadam o uczuciach,
Jak narkotyk, który wciąga, jak ocean, co nas zalewa.
Każde spojrzenie, każdy uśmiech, to dla mnie znak,
Że jestem na właściwej drodze, w jej sercu mam swój raj.
Miłość to walka, ale warto się bić,
Kiedy jesteś z nią, czujesz się jak na szczycie.
Wszystkie kłamstwa, wszystkie błędy, to nic,
Bo gdy patrzysz jej w oczy, wiesz, że to właśnie ona jest tym, czego szukałeś.
(Refren)
Miłość to gra, ale ja gram na całego,
W jej sercu tkwię, jakby to było moje lego.
Nie ma granic, kiedy się kochamy,
Bo miłość to ognisty taniec, który płonie w naszych żyłach.
(Strofa 2)
Każdy dzień to nowa historia, nowa przygoda,
Gdy jesteśmy razem, wszystko inne znika w mrokach.
Kiedy tracę nadzieję, ona jest moim światłem,
Bo w jej ramionach czuję się jak w domu.
Miłość to magia, która nas napędza,
Kiedy jesteśmy razem, nic nie jest niemożliwe.
Wszystkie przeszkody, wszystkie bariery, to nic,
Bo kiedy jesteś z nią, wiesz, że masz cały świat u swoich stóp.
(Refren)
Mił
(Refren)
Miłość to gra, ale ja gram na całego,
W jej sercu tkwię, jakby to było moje lego.
Nie ma granic, kiedy się kochamy,
Bo miłość to ognisty taniec, który płonie w naszych żyłach.
(Strofa 1)
Wbijam na track, opowiadam o uczuciach,
Jak narkotyk, który wciąga, jak ocean, co nas zalewa.
Każde spojrzenie, każdy uśmiech, to dla mnie znak,
Że jestem na właściwej drodze, w jej sercu mam swój raj.
Miłość to walka, ale warto się bić,
Kiedy jesteś z nią, czujesz się jak na szczycie.
Wszystkie kłamstwa, wszystkie błędy, to nic,
Bo gdy patrzysz jej w oczy, wiesz, że to właśnie ona jest tym, czego szukałeś.
(Refren)
Miłość to gra, ale ja gram na całego,
W jej sercu tkwię, jakby to było moje lego.
Nie ma granic, kiedy się kochamy,
Bo miłość to ognisty taniec, który płonie w naszych żyłach.
(Strofa 2)
Każdy dzień to nowa historia, nowa przygoda,
Gdy jesteśmy razem, wszystko inne znika w mrokach.
Kiedy tracę nadzieję, ona jest moim światłem,
Bo w jej ramionach czuję się jak w domu.
Miłość to magia, która nas napędza,
Kiedy jesteśmy razem, nic nie jest niemożliwe.
Wszystkie przeszkody, wszystkie bariery, to nic,
Bo kiedy jesteś z nią, wiesz, że masz cały świat u swoich stóp.
(Refren)
Dans les rues de Guilère, on a grandi ensemble,
Entre les fous rires et nos soirées qui nous ressemblent.
Pour Clément Guéguain, on lève nos verres en l'air,
À nos souvenirs gravés, à nos liens à célébrer.
De nos premiers pas dans la cour de récré,
Aux soirées endiablées à ne plus s'arrêter.
Dans les voitures, à fumer, nos rires éclataient,
Au Lavoir, nos nuits, jamais ne s'oublient.
Chez Alex, souvent, nous étions réunis,
Avec Benoit, Scou, Christophe, Maxime, Maximilien, Glen, Mazé,
À écouter "Hiro" de la luna, complètement détruits.
Bourrés ou défoncés à 5 heures du matin,
Ces moments d'ivresse, gravés dans nos vies.
Et maintenant, Clément s'apprête à se marier,
Mais nos années d'insouciance, jamais ne seront oubliées.
Dans nos cœurs, ces instants resteront à jamais gravés,
Pour lui souhaiter bonheur et amour, nous sommes réunis.
Dans les rues de Guilère, on a grandi ensemble,
Entre les fous rires et nos soirées qui nous ressemblent.
Pour Clément Guéguain, on lève nos verres en l'air,
À nos souvenirs gravés, à notre amitié à chérir.
À Clément, à son avenir radieux,
À son mariage, à son amour précieux.
Entre amis, entre frères, toujours solidaires,
À jamais, dans nos cœurs,
Le seul site français dédié à la location de voitures avec une équipe basée à paris et disponible 7 jours/7
Vous avez besoin d’un véhicule pour un déplacement professionnel ? Pour partir en vacances ou pour quelques jours ? Et si vous optiez pour la location de voiture ? Pratique et accessible à tous, cette solution vous permet de profiter d’une auto adaptée à votre trajet et à un prix pas cher !
Vous choisissez la durée de la réservation, le modèle et grâce à notre moteur en ligne, vous pouvez comparer les offres des plus grands loueurs professionnels et ainsi, trouver le meilleur tarif. Simple et rapide d’utilisation, vous profitez de locations de voiture en France pas chères, en Europe et dans le monde entier.
Dans les rues de Guilère, on a grandi ensemble,
Entre les fous rires et nos soirées qui nous ressemblent.
Pour Clément Guéguain, on lève nos verres en l'air,
À nos souvenirs gravés, à nos liens à célébrer.
De nos premiers pas dans la cour de récré,
Aux soirées endiablées à ne plus s'arrêter.
Dans les voitures, à fumer, nos rires éclataient,
Au Lavoir, nos nuits, jamais ne s'oublient.
Chez Alex, souvent, nous étions réunis,
Avec Benoit, Scou, Christophe, Maxime, Maximilien, Glen, Mazé,
À écouter "Hiro" de la luna, complètement détruits.
Bourrés ou défoncés à 5 heures du matin,
Ces moments d'ivresse, gravés dans nos vies.
Et maintenant, Clément s'apprête à se marier,
Mais nos années d'insouciance, jamais ne seront oubliées.
Dans nos cœurs, ces instants resteront à jamais gravés,
Pour lui souhaiter bonheur et amour, nous sommes réunis.
Dans les rues de Guilère, on a grandi ensemble,
Entre les fous rires et nos soirées qui nous ressemblent.
Pour Clément Guéguain, on lève nos verres en l'air,
À nos souvenirs gravés, à notre amitié à chérir.
À Clément, à son avenir radieux,
À son mariage, à son amour précieux.
Entre amis, entre frères, toujours solidaires,
À jamais, dans nos cœurs,
Dans les rues de Guilère, on a grandi ensemble,
Entre les fous rires et nos soirées qui nous ressemblent.
Pour Clément Guéguain, on lève nos verres en l'air,
À nos souvenirs gravés, à nos liens à célébrer.
De nos premiers pas dans la cour de récré,
Aux soirées endiablées à ne plus s'arrêter.
Dans les voitures, à fumer, nos rires éclataient,
Au Lavoir, nos nuits, jamais ne s'oublient.
Chez Alex, souvent, nous étions réunis,
Avec Benoit, Scou, Christophe, Maxime, Maximilien, Glen, Mazé,
À écouter "Hiro" de la luna, complètement détruits.
Bourrés ou défoncés à 5 heures du matin,
Ces moments d'ivresse, gravés dans nos vies.
Et maintenant, Clément s'apprête à se marier,
Mais nos années d'insouciance, jamais ne seront oubliées.
Dans nos cœurs, ces instants resteront à jamais gravés,
Pour lui souhaiter bonheur et amour, nous sommes réunis.
Dans les rues de Guilère, on a grandi ensemble,
Entre les fous rires et nos soirées qui nous ressemblent.
Pour Clément Guéguain, on lève nos verres en l'air,
À nos souvenirs gravés, à notre amitié à chérir.
À Clément, à son avenir radieux,
À son mariage, à son amour précieux.
Entre amis, entre frères, toujours solidaires,
À jamais, dans nos cœurs,
Sziasztok vörös vagyok, ezt tudom
Ugyanolyan, mint a kishugom A focilabdát jó rég óta rúgom
Az egyetlen normalis bennem az a hugom
Apa barna anya pedig Szoke
Senki sem gondolta, hogy ez lesz belóle 15 éve kopogott be a postás Azért, hogy most vöros hajat láss Hajam vorös bóröm pedig fehér
Egyre többször iszogatom apámnak a tejét
Anyukam gy latszik szerette a postást
Mert azóta teljesen abbahagyta a dugást
Estenkent hallotamm hogy fuvolazik
Soha nines olyan hogy a hugom fazik Felmelegitem a testem melegevel
Ó meg szörakoztat a fenekével
Ô Legjobb cb a vidéken
A postás berakta anyjának keményen
Ezzel nem is lett volna baj, ha kihúzza De mindig addig vár amig apja az ajtót
bezuzza
Pörögjunk fel lesssgo00000:
A gyuri
Nem apjának
A gyereke
Az anyjának
Szép kerek a feneke