Czas i pora na TikToku
By powitać awarie roku
Mowa tutaj o parodii Madzi
On cię w świat fantazji zaprowadzi
Gdy ci smutno gdy ci źle
U awarii humor poprawi się
Jego zęby są najlepsze
Wbić na lajwa to jest szczęście
Raz jest Anią a raz Madzią
Jego filmy wszystkich bawią
To jest właśnie super gość
Madzi bardzo daje w kość
Kowa zapomniała o staniku
Wbijcie dwadzieścia tysięcy klików
A on szybko wnet
Zamieni się w Madzi głupi łep
Jego ciuchy są odjazdowe
Wy kochacie widzieć kowe
Jego zęby są najlepsze
Wbić na lajwa to jest szczęście
Raz jest Anią a raz Madzią
Jego filmy wszystkich bawią
To jest właśnie super gość
Madzi bardzo daje w kość
Witamy w naszej bajce
Ubaw po same bajce
Awaria dokucza też Ance
Czas i pora na TikToku
By powitać awarie roku
Mowa tutaj o parodii Madzi
On cię w świat fantazji zaprowadzi
Gdy ci smutno gdy ci źle
U awarii humor poprawi się
Jego zęby są najlepsze
Wbić na lajwa to jest szczęście
Raz jest Anią a raz Madzią
Jego filmy wszystkich bawią
To jest właśnie super gość
Madzi bardzo daje w kość
Kowa zapomniała o staniku
Wbijcie dwadzieścia tysięcy klików
A on szybko wnet
Zamieni się w Madzi głupi łep
Jego ciuchy są odjazdowe
Wy kochacie widzieć kowe
Jego zęby są najlepsze
Wbić na lajwa to jest szczęście
Raz jest Anią a raz Madzią
Jego filmy wszystkich bawią
To jest właśnie super gość
Madzi bardzo daje w kość
Witamy w naszej bajce
Ubaw po same bajce
Awaria dokucza też Ance
Jestem gonzo mam dwa koty co mnie drapią nom stop w galoty mam też dom blisko pracy chodzę równo do niej jak rodacy
It’s Krista’s special day, come on, let’s make it loud,
Cheers to 32, with the fun and rowdy crowd.
Still the queen of sass, with a naughty smile so bright,
Let’s dance through the night, keep up 'til morning light.
Champagne’s popping now, raise your glasses high,
Krista’s turning heads, never needs to try.
Here’s to laughs and thrills, may they always stay,
Happy naughty 32nd, Krista, let’s slay all day!
me levanto temprano en la mañana, me miro en el espejo, y todo lo que siento es silencio"
"Trato de hablar, pero la voz no me alcanza"
"Sé que en cualquier momento, voy a intentar hablar contigo, pero nunca me vas a responder"
Me han dicho que me muera, y lo único que me pregunté fue ¿Cuándo será?"
"¿Por qué cada día más siento que el silencio me consume?"
no hace falta interpretar mis sicratises , mi silencio dice tal cual como es "
"no estuve cerca en los momentos en que más mal te sentías, a veces me preguntaba qué hubiese sido tomarte la mano en esos momentos
nie cieszą mnie już zasrane promienie słońca,
od czasu gdy śmierć zabrała mego ojca.
Matka też umarła jeszcze wcześniej niż on,.
całe moje życie to jebane wielkie dno.
Życie haha, to pieprzony banał,
całą moją kasę szybko przepierdalam w kanał.
Całonocne libacje, Kuba alkoholik,
W taki oto sposób wykańczam się powoli.
Historia ta o miłości jak Krzysiek i Patryk lubi ostry sex.gdy razem pojadą w trasę miziaja się po kutasie,Patryk ubiera biała halkę,Krzysztof to lubi przegryza wargę,gdy doda do tego pończochy i szpilki Kowalski na sam widok psiukaj na głośniki,geje na firmie na firmie geje,obaj są żonaci lecz to parodia jak lubi chuja w dupę sobie wsadzić.kowalski to stary zwyrol.patryk napierdala rozjebał mu kinol , fekalne igraszki są im dobrze znane hardkorowy sex do końca obciąganie,pała z połykiem wszystko jest zjedzone jak Krzysiek nie zdąży to na pępku skończone geje na firmie na firmie geje,ło ho ło Ho Ho Ho Ho Patryk chujoza i Krzysiek pedał ,ruchają się jak dwa psy szczepione ło Ho Ho geje na firmie u La La sią sią si kudema proszę Iwona nie odchodź bądź trwaj wyżyje córka ooo Iwona no we no we no we proszę Iwona no we
4
Créé par Henrietta Kovalcsik avec Suno AI
Verse 1:
Az égen a csillagok fénye ragyog,
A város alatt az élet zajog.
Az éjszaka sötét, de a szívünk világos,
A zene szól, és mindenki táncol.
Chorus:
Zengjen a dal, mint a szél a fák között,
Mozduljon a test, mint a hullám a tengeren.
Érezd a ritmust, hagy, hogy átjárjon,
Táncolj velem, míg a hajnal el nem jön.
Verse 2:
A hangok összeolvadnak, mint az éj és a nap,
A ritmus vezet, és nincs megállás.
A szívünk dobban, mint egy dob üteme,
A zene az, ami összeköt minket.
Chorus:
Zengjen a dal, mint a szél a fák között,
Mozduljon a test, mint a hullám a tengeren.
Érezd a ritmust, hagy, hogy átjárjon,
Táncolj velem, míg a hajnal el nem jön.
Bridge:
A dallam szárnyal, és magasba emel,
A zene az, ami szabaddá tesz.
Hagyj mindent mögött, csak a pillanat számít,
A zene az út, melyen járunk.
Chorus:
Zengjen a dal, mint a szél a fák között,
Mozduljon a test, mint a hullám a tengeren.
Érezd a ritmust, hagy, hogy átjárjon,
Táncolj velem, míg a hajnal el nem jön.
Jede Nummer von Topmodel-Typen in deinem Handy
Hast noch nie 'nen Korb bekommen, außer den mit Präsenten
Würd' mich nicht mal wundern, wenn du plötzlich Präsident bist
Weil jeder trägt dich Hurensohn bedingungslos auf Händen
Und du weißt, wie das geht mit diesen Steuern und Finanzen
Hast von jedem gut laufenden Unternehmen Aktien
Kriegst alles geschenkt, kriegst alles hin
Bist Weihnachten nie zerrissen, weil deine Eltern noch zusammen sind
Gestriegelt und faltenlos
Gewonnen in der Gen-Lotterie
Und ich hab' das falsche Los
Zieh' immer Nieten, c'est la vie
Sag mir, womit hast du das verdient? (Heh)
Womit hast du das verdient?
Und ich glaub', ich hass' dich
Deine Frise, deinen Charme
Deine fette, fette Karre und die Art, wie du sie parkst
Ja, ich hass' dich
Wieso kommst du so gut an
Bei den Mädels an der Bar?
Merkt denn niemand, was du sagst, ist alles Plastik? (Ja, ey, ja, ey)
Ich glaub', ich hass' dich (ja, ey)
Ist vielleicht 'n bisschen drastisch (ja, ey)
Aber, aber ich hass' dich (ja)
Życie jest kurewskie patrz jak się porobiło
Tylko dobrze byś chciał żyć żeby tylko tak było
Mało tego nic nie idzie jakbyś sobie tego życzył
Nieraz ryczeć się chce i wkurwiony wstajesz krzyczysz
Wyczyść wszystkie brudne myśli ze łba skasuj;
Widzisz ogłupiony umysł poranioną duszę ratuj
Swoich bliskich nie katuj, kiedy brat na Twoich oczach
Upada - pomóż bratu! Ważne dłonie pomocne
O niej nie myśl jak o suce, pomyśl jak o siostrze
A ty nie wstydź się dziewczyno ciuchów drugiej kategorii
Bo czy warto się skurwić tylko po to by być modnym?
Ten kradnie bo głodny, tylko głód jak u narkusa
Nie ma za co ćpać to nie sypia w
Diabłu zaprzedana dusza ten głód dobrze go zmusza
On zepchnięty na margines nie cofnie się przed niczym
Nie szarpnie wtedy ginie on wie że jest już martwy
Za życia które nazwał kurewskim nie na żarty
Ja mam umysł otwarty to i tak błąd za błędem
Popełniam je kolejne chodź niektórzy widzą we mnie
Człowieka sukcesu, uosobienie marzeń
Życie kurewskie jeszcze nie jedno Ci pokaże
Więcej dobrych złych zdarzeń zbyt wiele mocnych wrażeń
Ty staczając się przy barze myślisz o nowej ofierze
Chcesz dać ujścia cierpieniom zadasz cierpienie innym
Bliskim, niewinnym co przez przypadek
Keka , Pablo, bauti , martu , familia , los 4 , tony
Telewizor, hehehehe, joł, ej
Ej panowie. chyba każdy z was wie
Bez telewizji można, telewizora nie
Kiedy dzień powszedni jak chleb na kawałki cię tnie
Czas na wieczorynki, bajki, muminki
Słodkie jak landrynki, mandarynki
To nowiny są tu, nie nowinki
A było to tak: minęło z 6 lat
Ten telewizor zdobyłem bez rat (wad?)
Dzisiaj grad, bez telewizora, za oknem padał
Zajebiście się nadał, bo ogólnie gadał
Co miał w programie, gdzie tam panie przekłamanie
Na kolację, obiad, czy śniadanie
Na zawołanie, na prawdziwej spontanie
No tak, tak, kochanie, na łba połamanie
Zielonego pojęcia co się stanie (tanie?)
Tanie części czy nie, zaniedbanie?
To to, części tanie, a nie zaniedbanie
To rozczarowanie, to niedowierzanie
Niby było wszystko O.K, ta
Kumasz, telewizor? Fatalne rozdanie
Zakłócenia z atmosfery, szmery, bajery
Sranie w banię, pierdolenie na scenie
Myśl, ten nabytek to nieporozumienie
Przyzwyczajenie, zobowiązanie
Dla dzieciaka niech bajki ma, ma na ekranie
Filip, bieda, rady tu nie da nikt
Telewizor się nie bał, zjebał się w mig
Chciałem naprawić, lecz się nie dał i znikł
I znikły jego wewnętrzne atuty
Samo opakowanie, w środku pusty, zepsuty
Stukam, telewizor, sygnał nie dociera
Wypierd
[Verse]
Krótsza noga
Peruka na głowie
Patrzy w lustrze
Czuje się one and only
Piwo w ręku
Przysłodzone nalewką
To jest miejsce
Gdzie rozpoczyna się huk
Chodzą kroki
W rytmu disco miasto drży
Prostytutka z krótszą nogą wie jak przewrócić świat
Wszyscy goście czekają na jej pokaz
Razem tańczmy
Niechaj noc będzie nasza
[Verse 2]
Wzrok kuszący
Biodra szalony taniec
Pragnienie w oczach
Nieznana znajomość
Maluje się w barwach
Co czynią mężczyzn obłąkanymi
Prostytutka z krótszą nogą
Działa jak środek hypnologiczny
Ma scarpin la pulă
Ah ah
Ma manâncă pula
Ah ah
Te scarpini la pulă
Ah ah
Te mănâncă pula
Ah ah
Hai sa ne scărpinăm impreuna
Uh uh
Ca ne mănâncă pula
Ah ah
Ma scarpin la pula
Ah ah ah
Ma scarpin la pula
Ah ah ah
Ma mananca pula
In the neon glow of the streaming screen,
There's a figure with moves, oh so keen.
Disco Dev Lee, in the heart of the night,
Spreading joy with every disco light.
With every beat, he takes the floor,
Spinning records like never before.
In the realm of pixels and streams,
Disco Dev Lee reigns, fulfilling dreams.
(Chorus)
Disco Dev Lee, shining bright,
Bringing disco back to life.
In the rhythm, we unite,
Underneath the streaming light.
From the platform of Twitch, he casts his spell,
In his world, where disco never fell.
With grooves that make the heart ignite,
Disco Dev Lee owns the night.
With every step, he spreads the cheer,
Disco fever, drawing near.
In the digital realm, he's the king,
Where disco vibes forever sing.
Disco Dev Lee, shining bright,
Bringing disco back to life.
In the rhythm, we unite,
Underneath the streaming light.
From the classics to the new,
Disco Dev Lee knows just what to do.
With every track, he sets the stage,
In his disco, we engage.
So here's to Disco Dev Lee, in the streaming land,
Spreading disco love with a steady hand.
In the digital age, he's our guiding star,
Long live Disco Dev Lee, wherever you are!
In the neon glow of the streaming screen,
There's a figure with moves, oh so keen.
DiscoDevil, in the heart of the night,
Spreading joy with every disco light.
With every beat, he takes the floor,
Spinning records like never before.
In the realm of pixels and streams,
DiscoDevil reigns, fulfilling dreams.
(Chorus)
DiscoDevil, shining bright,
Bringing disco back to life.
In the rhythm, we unite,
Underneath the streaming light.
From the platform of Twitch, he casts his spell,
In his world, where disco never fell.
With grooves that make the heart ignite,
DiscoDevil owns the night.
With every step, he spreads the cheer,
Disco fever, drawing near.
In the digital realm, he's the king,
Where disco vibes forever sing.
DiscoDevil, shining bright,
Bringing disco back to life.
In the rhythm, we unite,
Underneath the streaming light.
From the classics to the new,
DiscoDevil knows just what to do.
With every track, he sets the stage,
In his disco, we engage.
So here's to DiscoDevil, in the streaming land,
Spreading disco love with a steady hand.
In the digital age, he's our guiding star,
Long live DiscoDevil, wherever you are!
Ewelina agentka z pokoju 122, kooci cybucha wcina kasztanki, ma punciaka
Učení páni vzrušení,
Rád bych se vás teď dotknul.
Nikdo z vás nemá tušení,
Že v dálce stojí malý úd.
Z něj každé ráno vylétá teploušek Pája.
Náš kamarád teplej Pája.
Nemáme co závidět.
Barvu kterou vidí svět.
A o tom vypráví nám potom teploušek Pája.
Malý uličník teplej Pája.
Mávne pérem Pája.
Pája
Teplej Pája
Teplej Pája
Míří mezi nás
Anka cukrowa wielka królowa
Do wszystkiego cuker doda
Beka pierdzi przed widzami
Nie przejmuje opiniami
W nocy ciągle się zabawia
Słychać jakby wielkie brawa
Wiecie przecie o kim mowa
To ta słynna Anka cukrowa
Zachowanie ma wnet tragiczne
Ludzi wyzywa to logiczne
Nie jest taka jak Kłosowska
Anka przy niej to jest Boska
Zawsze pełny ma żołądek
Ale chociaż w domu jest porządek
Dba o pusie jest to racja
Pełno giftów ale akcja
Wiecie przecie o kim mowa
To ta słynna Anka cukrowa
Zachowanie ma tragiczne
Ludzi wyzywa to logiczne
Ponoć Anka gdzieś pracuje
Gdzieś tam jak wół charuje
To są chyba jakieś jaja
Nie leży w domu jak chaja
Nie dawajta dużo cukieru
Bo przybywa fanów wielu
Wiecie przecie o kim mowa
To ta słynna Anka cukrowa
Zachowanie ma wnet tragiczne
Ludzi wyzywa to logiczne
To dla moich ludzi z nadciśnieniem
Mało w banku, a niby niejedno na koncie
I tych, których budzi rano przelew
Ale niewygodnie śpią na forsie
Żałujesz, że się nie dało zostawić
Trochę więcej na potem
Albo jakoś tak bez przekonania klikasz
Że nie jesteś robotem
Tani zegarek mi liczył czas
Zawaliłem tyle spraw, że starczy
Nauczyłem się spać na twardym
Tyle razy wracałem na tarczy
Czuję się ambiwalentnie
Świat jest ciągle jakiś taki
Jadę dalej, odkładam na bok wkurwienie
Pika "zapnij pasy"
Są ci co znają życia kolor
I co co się życia boją
Prędzej czy później
Musisz sam ze sobą wyjść na solo
Daję ci fifty fifty
Czuję się fifty fifty
Pół na pół
Armagedon blisko od rana
Mieszam sobie kawę z wodą w kubku
Spokojnie, nie wszystko na raz
Uporządkuj doznania, powolutku
Wszędzie motywacyjne brednie
A słyszę tylko pin i zielone
Wiesz, gdzie mam twoje nowe wcielenie
Chyba kamuflaż jest in w tym sezonie
Miało być tak pięknie, a teraz
Znowu pada i koniec lata
I kiedy zaczynam od zera
To nie koniec świata, widziałem koniec świata
I znowu wszystko jest ok i w ogóle
Zamiast deszczu z nieba leci hajs
Tylko czasem znowu nucę w głowie
"Co mi Panie dasz w ten niepewny czas"
Choć z daleka jesteśmy
Dla Was śpiewać pragniemy
Bawmy się więc wesoło
I zróbmy wielkie koło
Ref.:
A ja z Wami się bawię
W klubie na zabawie
Wszyscy mają w czubie
A ja to bardzo lubię (2 x)
Pięciu nas się zebrało
Nazwę Boys wybrało
I tak sobie gramy
Ludzi zabawiamy
Ref.:
A ja z Wami się bawię
W klubie na zabawie
Wszyscy mają w czubie
A ja to bardzo lubię (2 x)
Kiedy tak dla Was gramy
Wielką ochotę mamy
Dziewczyny są tutaj nachalne
Bywają też nietykalne
Ref.:
A ja z Wami się bawię
W klubie na zabawie
Wszyscy mają w czubie
A ja to bardzo lubię (2 x)
Krzysiek erotyczny Zbyszek bawi się i Iwonę ogolił z zemsty za harnasie