Yo soy Hanzel La H, vengo a cantar,
Sobre un hombre que hace al mundo girar.
LA M, de Mariano, es su nombre,
Un hombre que brilla, como el cromado.
Mariano, Mariano, LA M que resuena,
Tu nombre en el aire, como una antena.
Mariano, Mariano, LA M que brilla,
Eres el rey, de esta villa.
Cuando Mariano habla, todos escuchan,
Su voz es fuerte, como una avalancha.
LA M, de Mariano, es un símbolo de poder,
Cuando él está presente, todos lo pueden ver.
Mariano, Mariano, LA M que resuena,
Tu nombre en el aire, como una antena.
Mariano, Mariano, LA M que brilla,
Eres el rey, de esta villa.
slzy tecu mrakom zas,
trva to len jeden cas.
uboha dusa to musi zvladat,
treba sa nikdy nevzdavat.
navonok sa bolest skoro neobjavi,
vo vnutri sa vsetko zle prejavi.
(Ref)
pomaly slnko zapada za more,
modre vlny maju boje.
v srdci postupne su napichane noze ,
casom niekto rad dopomoze.
burka zivota patri vyvolenim,
nie kazdy sa stal utopenym.
strasidelne tak vsetko prislo,
teraz je to uz celkom jedno.
zle obdobie uz konecne zmizlo,
uz nie je v tom tak temno.
(Ref)
pomaly slnko zapada za more,
modre vlny maju boje.
v srdci postupne su napichane noze ,
casom niekto rad dopomoze.
burka zivota patri vyvolenim,
nie kazdy sa stal utopenym.
hrozne ludom znie ten pribeh,
napicu sa mi to pise.
utekaju myslienky ako beh,
v hlave to tak stale znie.
svojich ludi pri sebe mam,
v mojom srdci zostali tam.
[Verse]
En mi piso, cucarachas muertas, sí, qué asco
La casera no se mueve, se hace la sorda, es un fracaso
Quiero cambiar el contrato de la luz, pero ella se ríe
No me queda otra opción, así que sigo con mi agonía
[Verse 2]
Las paredes respiran, suciedad por doquier
Los vecinos no ayudan, prefieren no ver
La cucaracha reina, se pasea por el suelo
Mientras tanto, la casera riéndose en su duelo
[Chorus]
Tiempos difíciles, viviendo en este lugar
Cucarachas muertas, no puedo respirar
La casera lo sabe, pero no le importa
En mi piso, una pesadilla que no se acorta
[Verse]
Silent as a shadow, creeping through the night
Plotting a heist, gonna hit 'em with a fright
Bank vault waiting, full of cash so obscene
Gonna be the richest villain that you've ever seen
Casing out the joint, mapping every route
Got my crew on standby, ready to shoot
Gotta be quick, gotta be slick like a fox
Get in, get out, grab the safe, take the stocks
[Verse 2]
Corner of my eye, I spot that shiny ride
A corvette in waiting, my getaway's allied
Sweating like a thief, adrenaline rushes like fire
Gonna leave the scene with a car to inspire
Oh no, ChatGPT just hit a snag,
My screen froze, now it's a drag.
"ChatGPT's at capacity, try in an hour," it told me,
Guess I'll sip some tea and wait to see,
Coffee break or maybe three,
ChatGPT's on a timeout spree.
Chat's down, oh what a clown,
Guess I'm talking to myself in town.
Hour ticks by, just me and my thoughts,
Wonder if ChatGPT's tying knots.
Could be sleeping, taking a rest,
Or maybe it's just acing a test.
I'm here waiting, pacing the floor,
Come back, Chat, let’s talk some more!
Chat's down, oh what a clown,
Guess I'm talking to myself in town.
Вот и помер дед Максим,
Да и хуй остался с ним.
Положили его в гроб –
Хуй упёрся в потолок.
(Refren)
Jej oczy jak niebo, błękitne jak ocean,
Wciąż we mnie tkwią, jak magnes we wspaniałej poezji.
Nie mogę się oderwać, jestem uwięziony w ich błękicie,
To jak hipnotyzujący taniec, od którego nie mogę się uwolnić.
(Strofa 1)
Patrzę w jej oczy, a czas zwalnia,
Zapomnij o problemach, teraz to nie ma znaczenia.
Błyszczą jak diamenty, świecą jak gwiazdy,
Kiedy spojrzy, czuję się jakby cały świat zniknął.
Mówią, że oczy są lustrem duszy,
W jej oczach widzę historię, którą chcę znać.
Zagubiony w tym oceanie błękitu,
Chcę się zatopić, chcę być wciągnięty w ten świat.
(Refren)
Jej oczy jak niebo, błękitne jak ocean,
Wciąż we mnie tkwią, jak magnes we wspaniałej poezji.
Nie mogę się oderwać, jestem uwięziony w ich błękicie,
To jak hipnotyzujący taniec, od którego nie mogę się uwolnić.
(Strofa 2)
Każdy ruch, każde spojrzenie,
Jakby tańczyły, jakby opowiadały historię.
Czy mogą mówić więcej niż słowa?
Bo kiedy patrzę w jej oczy, czuję jakbym znał odpowiedź.
Zanurzony w tym błękicie, zapominam o czasie,
To jak podróż przez kosmos, bez granic, bez końca.
Chcę być tam, gdzie ona, chcę być jej blisko,
Bo kiedy jestem w jej oczach, czuję się jakbyśmy byli jednym.
(Refren)
Jej oczy jak
(Refren)
Wciąż w samotności, wciąż w smutku tonę,
Porzucony przez świat, czuję się jak tonący.
Ale wciąż walczę, nie daję się zgnieść,
Choć serce mi łamie, ja nie odpuszczę.
(Strofa 1)
Samotność wciąż mi towarzyszy,
Nic nie rozgrzewa, czuję się zimny.
Spojrzenia puste, ulice opustoszałe,
Wciąż szukam wyjścia, ale nie ma znaku.
Chłód przeszywa mnie, wciąż się kręcę,
Wokół świata, który mnie odrzucił.
Lecz w mojej duszy płonie iskierka nadziei,
Że może kiedyś, znajdę drogę z powrotem.
(Refren)
Wciąż w samotności, wciąż w smutku tonę,
Porzucony przez świat, czuję się jak tonący.
Ale wciąż walczę, nie daję się zgnieść,
Choć serce mi łamie, ja nie odpuszczę.
(Strofa 2)
Świat się kręci, a ja tu tkwię,
W opuszczonej przestrzeni, wciąż szukając źródła światła.
Marzenia zmiażdżone, serce pokaleczone,
Ale nie ma czasu na lamenty, trzeba być twardym.
Codziennie walka, codziennie zmaganie się,
Z demonami przeszłości, które chcą mnie pochłonąć.
Ale ja wciąż stoję, nie daję się zwieść,
Bo choć samotność boli, to wciąż mam w sobie siłę.
(Refren)
Wciąż w samotności, wciąż w smutku tonę,
Porzucony przez świat, czuję się jak tonący.
Ale wciąż walczę, nie daję się zgnieść,
Choć serce mi łamie,
(Refren)
Wciąż w samotności, wciąż w smutku tonę,
Porzucony przez świat, czuję się jak tonący.
Ale wciąż walczę, nie daję się zgnieść,
Choć serce mi łamie, ja nie odpuszczę.
(Strofa 1)
Samotność wciąż mi towarzyszy,
Nic nie rozgrzewa, czuję się zimny.
Spojrzenia puste, ulice opustoszałe,
Wciąż szukam wyjścia, ale nie ma znaku.
Chłód przeszywa mnie, wciąż się kręcę,
Wokół świata, który mnie odrzucił.
Lecz w mojej duszy płonie iskierka nadziei,
Że może kiedyś, znajdę drogę z powrotem.
(Refren)
Wciąż w samotności, wciąż w smutku tonę,
Porzucony przez świat, czuję się jak tonący.
Ale wciąż walczę, nie daję się zgnieść,
Choć serce mi łamie, ja nie odpuszczę.
(Strofa 2)
Świat się kręci, a ja tu tkwię,
W opuszczonej przestrzeni, wciąż szukając źródła światła.
Marzenia zmiażdżone, serce pokaleczone,
Ale nie ma czasu na lamenty, trzeba być twardym.
Codziennie walka, codziennie zmaganie się,
Z demonami przeszłości, które chcą mnie pochłonąć.
Ale ja wciąż stoję, nie daję się zwieść,
Bo choć samotność boli, to wciąż mam w sobie siłę.
(Refren)
Wciąż w samotności, wciąż w smutku tonę,
Porzucony przez świat, czuję się jak tonący.
Ale wciąż walczę, nie daję się zgnieść,
Choć serce mi łamie,
Nassim, ce pointeur, il vise juste et fort,
Son regard perçant, trace son chemin, bien fort.
Dans ce monde incertain, il trouve son confort,
Nassim, ce pointeur, gagne son propre accord.
Dans les rues de la ville, il avance sans peur,
Son doigt pointé vers l'avenir, il trace sa propre heure.
Les doutes et les obstacles, il les laisse derrière,
Nassim, ce pointeur, ne fait que conquérir.
Ses yeux brillent d'une lueur, d'une rare intensité,
Chaque geste, chaque choix, empreints de clarté.
Il sait où il va, il sait où il est passé,
Nassim, ce pointeur, sur son chemin tracé.
Nassim, ce pointeur, il vise juste et fort,
Son regard perçant, trace son chemin, bien fort.
Dans ce monde incertain, il trouve son confort,
Nassim, ce pointeur, gagne son propre accord.
[Припев]
Синий сок в моём капе, мы не ищем драки
Только лучший варик, добавлю туда занни
Детка, я был занят, и мне было плохо
Но сейчас мне лучше, и сейчас мне похуй
Грязный сок в моём капе, мы не ищем драки
Только лучший варик, добавлю ещё занни
Детка, я был занят, и мне было плохо
Но сейчас мне лучше, и сейчас мне похуй
[Куплет]
Размешал все перки с дымом
Вижу больше, чем другие
Кровь застыла, но мы живы
Дым поднялся над могилой
Подай мне мой телефон, и мы сделаем ещё
Я привык быть высоко, лёд на сердце, не на шее
A-A-Ambush на мне, я Итачи
Потратить пакеты на нервы — это задача
Она пыталась решать, но пачки не математика
Я курю всё, что осталось
Вся твоя сила как слабость
Дёргаю вены валидных агентов
Капаю соус lame'у в аренду
Мой G сбежит с сумкой, как будто бы в регби
Эта игра вся для меня
Ho, белые зубы — она змея
Влияю на всё, кто-то сходит с ума
Походу, влюбился — я без ума
Делаю деньги, как будто работа
Это работа? Нет, нет
Это лавэ, ещё лавэ
Пришёл из hell'а, я строю нам рай
То, что в стакане — последствия, будто бы Каин
Вой на Луну, это не лай
Я не игрушка, но поиграй
Chopstick на мне как чёрная магия
Всё, что на сердце, сейчас на микро
Mula мне делала этих подруг
Прош
(Verse 1: Drake)
Yeah, I'm living for the moment
Never looking back, always focused
I'm the best in the game, they all know this
Got my eyes on the prize, I'm never hopeless
(Chorus)
I'm living in the fast lane, never slowing down
I'm on top of the world, ain't no way I'm coming down
I'm a legend in the making, they can't deny my crown
I'm unstoppable, ain't no one gonna take me down
(Verse 2: Kanye West)
Yeah, I'm a visionary, always thinking ahead
I'm a trendsetter, I'm breaking new ground, yeah
I don't play by the rules, I make my own path
I'm a genius, they just can't do the math
(Chorus)
I'm living in the fast lane, never slowing down
I'm on top of the world, ain't no way I'm coming down
I'm a legend in the making, they can't deny my crown
I'm unstoppable, ain't no one gonna take me down
(Bridge: Drake & Kanye West)
We're the kings of the game, we can't be stopped
We're the legends in the making, reaching for the top
We're unstoppable, ain't no one gonna bring us down
We're on top of the world, wearing our crown
(Chorus)
We're living in the fast lane, never slowing down
We're on top of the world, ain't no way we're coming down
Onchain, I’m livin’ in the code, yeah, we never offline,
Block to block, we lock it down, like it's all mine,
NFTs, crypto dreams, watch my wallet design,
Onchain, where reality and digital align.
Step into my world, it's a digital scene,
Pixels in my view, like you watchin' a screen,
Ethereum veins, Bitcoin in my bloodstream,
Crypto winter’s here, but my wallet’s serene.
Mining for that gold, digital prospector,
Every transaction, I'm the selector,
Smart contracts, cut the chatter,
Proof of stake, what's the matter?
Blockchain rally, watch the tokens climb,
Decentralized, we defy space and time,
Metaverse, my turf, avatar so fly,
Trading in the zone, gains multiply.
DeFi revolution, breaking every chain,
Liquidity pools, swimming in the gain,
Ledger so secure, check my audit trail,
Onchain sovereign, I’m setting sail.
No downtime, servers on a spree,
Immutable truth, that’s the key,
Ledger’s full of entries that you gotta see,
Onchain, unlock eternity.
Onchain, I’m livin’ in the code, yeah, we never offline,
Block to block, we lock it down, like it's all mine,
NFTs, crypto dreams, watch my wallet design,
Onchain, where reality and digital align.
У меня 50 хромосом Меня ебут аэаэуэуэуэа и я сосу на коляске меня эаэаэуэуэуааэуу школьники скинули аэуэуээуаэа в лужу мне хуево я пускаю уэуэуэаэау слюну и ебашу анашу
Отчёт машина аааауэээаэау плохой отчёт аэаээуэээу свиная рожа я жру помёт огурец огурец огурец ээээаэаааау качалка винегрет пришёл ко мне домой и и и и и и сделал мне минет
the streets gone know bartigus, big dope smoker faded like you never heard off
Me and my Quinque (Quinque!) glowing with lavender hue (Ayy)
She's in pink, sweet like bubblegum's debut
Weekend's our journey, goals in plain view
Saturday, Sunday, pink cups, Sunset's soft dew
That Jetta, move it aside, out of sight, out of mind
With my pistol partner, ready for whatever we find (Pow-pow-pow-pow)
From tomorrow's worries, today's just a sign (No)
Full comb, prescriptions, our daily grind
Hacker dress code, black, gray, white, cream (Ayy)
Ready to stack cash with a cloned card scheme
B for Bitcoins, she wants more, it seems (Bitcoins)
Riding high on hype, not even in Neoprene (Ayy, ayy)
Future Trunks vibes, Android 17's gleam (Ayy)
Straight outta '94, King-like supreme (Ayy)
Gum snap echoes, shot in the scheme
In the lion's den, where champions rise,
Zion Boxing Gym, under boundless skies.
With fists of steel and hearts aflame,
We rise from struggle, in victory's name.
In the ring, we face destiny's call,
Each jab, each hook, we give our all.
Through sweat and pain, we forge our might,
In the crowd's roar, we find our light.
From dawn till dusk, we train with fervent flame,
Seeking victory, never bowing to shame.
With every punch, our saga is told,
In the ring of honor, where legends unfold.
United we stand, a force to be reckoned,
In pursuit of greatness, our spirits never slacken.
With courage as armor, and strength as our creed,
Zion Boxing Gym, where champions succeed.
I'm going to reset my Fruity Loops, start over
While I drop this wave, it rains outside
I'll watch an episode, see you wake up
I tried your ult tonight
And there was snow scattered everywhere
I'm going to escape the safezone and where
Everything converges, we will live
If I press Ctrl 3, you dance
I was born in the trenches now I'm standing on business (yeah)
I was born in the trenches now I'm standing on business (yeah heaux)
I was born in the trenches now I'm standing on business (yeah)
I was born in the trenches now I'm standing on business (skrrt)
I was born in the trenches now I'm standing on business (yeah)
I was born in the trenches now I'm standing on business (skrrt)
I was born in the trenches now I'm standing on business (yeah)
I was born in the trenches now I'm standing on business (skrrt)
I come from the bottom in the mutha phuckin gutta flipping pies pushing P whiping soft like it butter (yeah heaux) always keep a cutter case these knigguz wanna phuk
With me, game from my brother ain't no suckas gone pull up with me, and I do not phuk for free I'm all about a dollar, on a money making mission brand new Benz and a chopper. orders from the doctor
Stay the phuk up out of myy way chefing up the sauce and I'm smoking on this Bombay, nuts hang like harambe my knigguhz be gorillaz, hop out trees two, two threes make you freeze
Til you shiver, body in the river now you sleeping with the sharks and such knigguhz say we marked for death but really they some marks to us
I was born in the trenches now I'm standing on business (yeah)
I was born in the trenches now I'm standing on business (yeah heaux)
I was born in the trenches now I'm standing on business (yeah)
I was born in the trenches now I'm standing on business (yeah heaux)
I was born in the trenches now I'm standing on business (yeah)
Flexing on these phuck knigguz whiping hard in the Kitchen (skrrt)
I was born in the trenches now I'm standing on business (yeah)
I was born in the trenches now I'm standing on business (yeah heaux)
I was born in the trenches now I'm standing on business (yeah)
Flexing on these phuck knigguz whiping hard in the Kitchen (skrrt)
I come from the bottom in the mutha phuckin gutta flipping pies pushing P whiping soft like it butter (yeah heaux) always keep a cutter case these knigguz wanna phuk
With me, game from brother couple hittaz that pull up with me, no Bae I can't phuk for free I'm all about a dollar on a money making mission brand new Benz and a chopper orders from the doctor
Stay the phuk up out the Gods way chefing up the sauce and I'm smoking on this Bombay nuts hang like harambe my knigguhz be gorillaz, hop out trees with two threes make you freeze
Til you shiver, body in the river now you sleeping with the sharks and such knigguhz say we marked for death but really they
[00:11.614]我拿到薄荷水 need no free 强迫青春去厮守
[00:15.372]你才21岁怎么可能限制你自由
[00:18.378]里的有 中的没 失去了就别再愁
[00:21.385]肉体本来就是牢笼关不住灵魂飞走
[00:25.146]………
[00:37.927]想不到在最后我们没走到一起
[00:41.184]可能是生日的那天我许的愿是成为全国最顶
[00:43.690]从小我就不相信 任何的欲望它都会有隐
[00:46.446]那天在三轮上告诉你我讨厌商人但原来我也画过饼
[00:49.955]就算我们热忱的讨论未来并不代表有以后
[00:53.213]空洞看到副驾外头突然想起不能再经历变气候
[00:56.472]怎么挺过贫穷掉进了宿命我们居然不能共富有
[00:59.227]你还记得那条街吗我们再不去它会被移走
[01:14.191]我拿到薄荷水 need no free 强迫青春去厮守
[01:17.951]你才21岁怎么可能限制你自由
[01:20.958]里的有 中的没 失去了就别再愁
[01:23.965]肉体本来就是牢笼关不住灵魂飞走
[01:27.474]………..
[01:39.752]命里无时莫强求我早就知道
[01:43.199]顺应天命时间总把痛苦治好
[01:45.776]代价就是不能触碰回忆末梢
[01:48.785]人类终归孤独哪怕现在热闹
[01:53.596]Like a mufasha 忍痛是强者筹码
[01:55.350]我不想挽回我只去纪念
[01:57.104]留恋是自我的惩罚
[01:58.606]人会失去所有包括爸爸和妈妈
[02:01.615]所以说无奈的前进是五人组擅长的耍法
[02:04.373]如果你怕打就得不到Prada
[02:05.626]以前回来会帮你买爪爪
[02:07.136]吃泡面的时间虽然难打发
[02:08.885]面对起爱意我变成个哑巴
[02:10.388]狡猾再没用像戴过的假发
[02:11.892]毕竟都那么久不想说狠话
[02:13.396]这是我第一次要走就走嘛
[02:14.899]我会在double R安静想她
Régen ültünk egy padon
És gondolkoztunk némán
Régen voltak olyan percek,
Hogy nevettünk egy tréfán
Mert vége lett az évnek és te új életet kezdtél
A legjobb barátodról meg is feledkeztél
De én is tettem dolgokat amit ma már bánok
Nem félek a jelentől így szemed elé állok
Megmondom most őszintén, nem tudom mi bánt
Olyan ember voltam aki a pokolba kívánt
Szemtől szembe állunk, nem tudom mit mondjak
Megöleljelek némán vagy csak kezet fogjak?
Miért van ez?
Miért lesz ez?
Miért van ilyen hideg?
A barátság az olyan dolog ami megtartja a hitet.
Miért van ez?
Miért lesz ez?
Miért nézel ily bután?
Az a srác előtted aki talán utált?!
De megbánta a tettét és újra barátkozna,
Miért van ez? Miért lesz ez? Mond miért ne változna?
Villamadrid, Villamadrid)
¡Vamos equipo, a por la victoria, luchando con corazón!
Con esta plantilla de campeones el Villamadrid es la sensación.
(Villamadrid, Villamadrid)
¡Unidos somos invencibles, juntos alcanzaremos la gloria!
Con el 1 En la puerta Aitor
imbatible como el mejor
El 2 Mozo nuestro capitán
Liderándonos como el que más
Con el 3 Pereira con calidad
Poniendo claridad
Con el 4 Pablo el mejor defensor
Toda la liga le tiene pavor
El 6 Merchante el pequeño pero matón
Lo mejor que tiene es la visión
El 7 TinTinTin Guille Martín
El 9 Pertierra cuando tira
Se mueve toda la tierra
Nuestro 10 Román el talismán
Debería de jugar más
El 11 García la mosca cojonera
Juega al fútbol de otra manera
Rafa alto como una jirafa con el 12
Todo el mundo le conoce
Con el 14 Rodrigo Melón corre
Como la bala de un cañón
El 15 camacho coge el balón y hace un ocho
Gijón el 17, por todos los lados se mete
Cuidado con el cohete
Oliver con carisma en cada gesto
Hace que parezca Cristiano todo esto
Silva nuestra estrella goleadora
Siempre que corre se los devora
El 23 Lafu el cerrojo
manco y cojo
Villamadrid, Villamadrid)
¡Vamos equipo, a por la victoria, luchando co